sobota, 12 kwietnia 2014

Pierwszy portret pirograficzny

Witajcie !

Ci co obserwują nasz  
pewnie już widzieli, a dla tych co nie widzieli chcę zaprezentować mój mały debiut w dziedzinie portretów w pirografii.

Jestem pozytywnie zaskoczona reakcją ludzi, nie wiedziałam, że moja praca spotka się z takim zainteresowaniem - o tym wkrótce ;)

Pierwszy portret psa (bo na razie skupiam się na zwierzętach - a dokładniej pupilach ;)) niedługo jedzie do Holandii.

Przedstawiam Wam małego psiaka rasy chichuachua o imieniu Kees - ukoochanego pupilka Monici z MoNoa Fotography & Design - przy okazji zapraszam na jej fanpage, cudownie fotografuje zwierzęta, można się wręcz rozpłynąć! ;)

Portret wypalany na olchowej sklejce



Lecę wprawiać się, w następnej kolejności pozować będzie moja kićka Frigga ♥

Pozdrawiam ciepło!

16 komentarzy :

  1. Rewelacja po prostu :) Ale pracy przy tym pewnie sporo :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Nev :)
    pięknie to wygląda, ale mamy z Mężem spór, ja twierdzę, że to ręcznie wypalałaś, a Mój Piotrek - że jakaś maszyna/program sterujący to zrobił? zdradź kulisy ;)
    tak, czy siak, jest MEGA!!!
    buźka, dobrej nocy :))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 100% ręcznie wypalałam, zerknijcie na instagram tam jest work in progress :-)
      Pozdrowionka :-)

      Usuń
    2. no to "szacun", jak mówi młodzież ;p
      na prawdę szczerze, duży masz talent :))))))))))))))))
      buziaki :D

      Usuń
  3. Niesamowite, nawet sobie nie wyobrażałam, że tak można :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) efekt wynika chyba z wprawy w rysowaniu portretów, wcześniej zdarzało mi się :) Jednak wypalanie jest o niebo trudniejsze, mnóstwo pracy przede mną :)

      Pozdrawiam ciepło,
      Nevrinn

      Usuń
  4. auuuu auuuu auuuuu auuuuuu. cudo. moze kiedys wypaliłabyś portret dla mnie? - tylko j to raczej mojego dzidziola bym wolała niźli me sierścuchy ;-) pięknie-czapy z głów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, muszę popróbować portrety ludzi wypalać. Jak będzie ok to chętnie wypalę i dla Ciebie :))

      Pozdrawiam,
      Nev

      Usuń
  5. zaniemówiłam... kawał dobrej roboty. Podziwiam za talent i cierpliwość bo domyślam się, że nie jest to zajęcie na 5 minut :) Pozdrawiam Ania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No zdecydowanie nie jest to robota na 5 min raczej na kilka dni ;) ale warto, sam proces wypalania dla mnie to frajda :P
      Pozdrawiam,
      Nev.

      Usuń
  6. Piękne, coś w moim klimacie. Tez uwielbiam wypalanie... dużo tego jeszcze nie zrobiłem ale można zajrzeć do mnie (i pochwalić:) lub konstruktywnie skrytykować)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite, pięknie wypalone! Jakiego sprzętu używasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najzwyklejszego i najtańszego (na razie) ;) końcówka uniwersalna
      Ale w planach mam Razor Tipa ;)

      Pozdrawiam,
      Nev

      Usuń

Zostawcie ślad. Bardzo lubimy czytać Wasze komentarze, dają pozytywnego kopa do dalszego blogowania :)
Dziękujemy :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka