środa, 3 lipca 2013

Na początku było drzewo...


Las od zarania dziejów był tajemniczym miejscem, często określanym mianem magicznego.
Drzewa od zawsze fascynowały ludzi, ogrywały kluczową rolę w tradycji i mitologii wielu cywilizacji. Fascynują też nas. Pod drzewem przysiadamy po wyczerpującym spacerze, bądź wycieczce rowerowej, z wielką przyjemnością wdychamy całą pojemnością płuc cudowny aromat Natury. Las jest dla nas miejscem wyciszenia, jestem przekonana, że dla Was też. Ja przykładowo, uwielbiam się przytulać do drzew, szczególnie do mojej ukochanej brzozy. Jak już pisałam wcześniej, uspokaja mnie to, napełnia energią
i poprawia nastrój. Kellur każde niedzielne przedpołudnie (bo tylko wtedy nie pracuje :P) spędza w lesie, przemierza nowe szlaki, dzięki temu zna nasz bór jak własną kieszeń ;)

Niegdyś Galowie i Słowianie nie budowali świątyń, las pełnił funkcję swego rodzaju sanktuarium. Był świątynią dla głównego przedmiotu kultu - tego co się przez nie objawiało, mocy Bogów. Także uważamy las za pewnego rodzaju "świątynię". Właśnie przez te wyciszenie, którego zaznajemy będąc w nim. Kiedyś wierzono, że po ścięciu drzewa, jego duch przechodzi do drewna. Dlatego też rzeźbiarze animiści, przed przystąpieniem do pracy poddają się rytuałowi oczyszczenia, aby nie narażać się na zemstę tych duchów. Nie uważam za niezbędne odprawianie rytuałów przed rozpoczęciem każdego projektu, lecz jednak czuję w sobie potrzebę by pogładzić każdy kawałek, który moje ręce mają zamiar kształtować.

Według niektórych mitów z obszaru Pacyfiku, ludzie wywodzą się od drzew. Wiele plemion np. z Filipin, Korei, Azji Środkowej i Australii uważa drzewa za swoich przodków.

Bogowie niektórych cywilizacji przyjmowali postać człowieka, jednak związani byli ze swoimi drzewnymi archetypami. Atenę identyfikowano z oliwką, Hadesa, Cybelę i Afrodytę z bukszpanem, Atisa z sosną, Adonisa z mirrą. Jehowa objawiał się Abrahamowi jako skalny dąb. Brahma ze Wschodu przeobraził się
w drzewo laurowe, Krishna wiódł w cień drzewa kdamba, Budda doznał oświecenia pod bukszpanem.
W kulturze buddyjskiej, babilońskiej, celtyckiej i wielu innych drzewo było powiązane z wiedzą i życiem.
W Biblii mamy Drzewo Życia, inaczej Drzewo Poznania Dobra i Zła lub Drzewo Wiadomości Złego
i Dobrego, mamy też Drzewo Krzyża – symbol triumfu życia nad śmiercią.

Sacrum przestrzeni było stałym, niezmiennym punktem obecnym we wszystkich kulturach. Wyobrażany najczęściej jako Drzewo Życia, które było Osią Wszechświata - „Axis Mundi”. W mitologii skandynawskiej (która, tak na marginesie, obok słowiańskiej jest konikiem Kellura ;)) miejscem łączącym w spójnym ładzie w kosmosie 9 światów był jesion Yggdrasil. Jego gałęzie podtrzymywały sklepienie niebieskie, a korzenie sięgały aż piekielnych czeluści.
W kulturze Majów centrum ziemskiego świata była oś Wakah-Chan (czyli „podniesione niebo” lub „sześć nieb”), która zorientowana była zgodnie z czterema kierunkami i stanowiła łącznik pomiędzy trzema światami: górnym, dolnym i środkowym. Wyobrażano ją jako Drzewo Świata, na którego szczycie znajdował się tzw. Niebiański Ptak . Przemieszczały się po nim dusze zmarłych. Korona Wakah-chan sięga niebiańskiego królestwa, korzenie zaś świata podziemnego. Majowie wierzyli, że w cieniu Drzewa Świata odpoczywały dusze samobójców, którymi opiekowała się bogini Ixtab. 


Źródło:


Pośrednio czczono również tzw. Yaaxché, gatunek ceiby, inaczej puchowca, które jest przepięknym drzewem - Majowie sadzili je na głównym placu swoich miast. 

Źródło: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Ceiba_speciosa_IMG_1753.jpg&filetimestamp=20090312210310


Koncepcję drzewa jako Axis Mundi znajdujemy również u plemion germańskich, drzewem tym jest lipa,
u wyznawców Allaha – oliwka, w Chinach – kienmu, w Indiach – wawrzyn, na Syberii – brzoza.

 ~~*~~

W naszej podświadomości drzewo odbierane jest jako coś istotnego.  Jest symbolem dynamiki wzrostu, śmierci i odnowy. Jest także symbolem ... fallicznym. Do dziś za pomocą wizerunku drzewa genealogicznego przedstawia się pochodzenie rodów.
Uważamy, że drzewa prezentują różne cechy oraz wszystkie etapy życia człowieka. Sekwoja to siła, wierzba – słabość, akacja – obrona, lipa – spokój, brzoza - pozytywna energia, cyprys – powaga, dąb – stateczność. Wiosenne pąki to narodziny życia, kwitnienie – dojrzewanie, wydawanie owocu – dojrzałość, opadanie liści – zmierzch życia.
Drzewa od pradziejów były ważne. Dostarczały pokarmu, schronienia i ciepła. Niezaprzeczalnie kojarzą się z ochroną. Drewnianymi palisadami chroniono grody, z drewna budowano domy.
Jeśli uda nam się spełnić wielkie marzenie jakim jest WŁASNY DOM, będzie on zdecydowanie DREWNIANY. Wokół chcemy dużo drzew - sad owocowy i wielką, rosnącą na środku podwórza, własną Axis Mundi... - oś naszego wszechświata :)


DREWNO

W Chińskiej kulturze drewno jest jednym z pięciu żywiołów – symbolizuje Yang, czyli przebudzenie, wschód i wiosnę. Z kolei w kulturze indyjskiej uważa się, że drewno to surowiec, z którego powstał świat.
Po hiszpańsku drewno to „madera”, z łacińskiego materia ma wiele znaczeń: materiał, natura, charakter, usposobienie. Dla nas drewno to żywa materia, dająca się kształtować, choć nie do końca pozwalająca się ujarzmić. Drewno jest jak człowiek - nie cechuje go nieśmiertelność, odczuwa zmiany wilgotności czy temperatury. Podatne jest na ataki "z zewnatrz" - na owady i mikroorganizmy. Bywa kapryśne i lubi "pracować" - wypacza się, pęka, wydziela żywicę nawet wiele lat po ścięciu. Pracując więc z nim, zawsze pamiętamy, że "żyje".

~~*~~

Drewna, drzew pomimo obfitości nie należy marnować. Drobni rzemieślnicy, artyści nie są w stanie znacznie zmniejszyć populacji tego żywego materiału, niestety robi to nasz industrialny świat. 
Dlatego my chcąc otaczać się pięknymi przedmiotami, meblami "z natury" starajmy się (jeśli mamy ku temu sposobność) tchnąć życie w stare meble z pchlich targów - one mają duszę, w przeciwieństwie do tych z płyty nasączonej klejem z masowej produkcji.
Szanujmy też drzewa, sadźmy je, są przecież naszymi przyjaciółmi :)

Kell dodaje:
Drzewo dla mnie jest doskonałością, jednym z najlepszych naturalnych przyjaciół człowieka. Kiedy rośnie, daje nam piękno, tlen, schronienie. Kiedy jest ścięte, staje się doskonałym, zdrowym budulcem. Mniejsze gabaryty (z których domu nie zbudujemy) mogą posłużyć do wyrabiania schodów, balustrad, mebli oraz wszelkiego rodzaju użytecznych człowiekowi przedmiotów, które służyć mogą przez pokolenia. W końcu odpad, kawałki które są spękane, sękate czy żywiczne... Spalimy je w zimie, a drewno "umierając" również ofiaruje nam coś wspaniałego - ciepło, swoją energię...
Czy to nie wystarczające powody aby kochać i szanować drzewa?

 ~~*~~

Pewien mądry Indianin powiedział kiedyś :
„Drzewa to kolumny podpierające niebo. W dniu, w którym zginą, niebo zwali się na nas.”



Nevrinn & Kellur



4 komentarze :

  1. Nie wyobrażam sobie życia i krajobrazu bez drzew, wszystko wydawałoby się takie puste i niedopełnione...a może to tylko kwestia przyzwyczajenia?
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. skąd Wy to wszystko wiecie?
    Ciekawe, proszę o więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka związana z drzewami i drewnem jest dla nas bliska, czytamy książki, artykuły w internecie, zbieramy informacje bo chcemy wiedzieć na ten temat wszystko :-)
      Nev

      Usuń

Zostawcie ślad. Bardzo lubimy czytać Wasze komentarze, dają pozytywnego kopa do dalszego blogowania :)
Dziękujemy :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka